Rozdział 14: Bardzo długa noc
Selim
wziął długą, gorącą kąpiel i dopiero po godzinie udał się do pokoju księcia,
który już dawno spał. Chłopca nagle podkusiło, żeby się do niego przytulić.
- Chyba nic się nie stanie, jeśli na chwilę się do niego
przytulę…
I
po chwili leżał z głową na piersi przyjaciela, który jak na zawołanie obudził
się.
- S-Selim?!
Co Ty robisz?
- Um…
obudziłeś się… Ja… przepraszam… nie chciałem…
- Ej, nic się
nie stało, głuptasie. Tylko następnym razem obudź mnie najpierw, dobrze?
- Dobrze, ale
czemu?
- Bo może
chciałbym odwzajemnić uścisk…
Selim
zarumienił się, a Ciel na sam ten widok zaczął się śmiać.
- T-to wcale
nie jest śmieszne!
- Hahahaha.
Wybacz, po prostu nie przyzwyczaiłem się jeszcze do Twojego widoku z rumieńcem
na twarzy. Ale muszę przyznać, że całkiem słodko wtedy wyglądasz…
Obaj
chłopcy byli bardzo zaskoczeni tymi słowami. Selim zamyślił się nad tym i
nagle… dostał prosto w twarz poduszką od wyraźnie rozbawionego całą sytuacją
przyjaciela.
- Ała! Co Ty
robisz?
- Myślałem,
że urządzimy sobie wojnę na poduszki tak jak kiedyś…
- A nie
jesteśmy już na to za duzi?
- Może masz
rację...
- No to…
nadal chcesz zobaczyć pieczęć?
- Tak,
chciałbym, ale jeśli będziesz się czuł nieswojo albo po prostu nie chcesz mi
jej pokazywać to nie mam zamiaru zmuszać Cię do tego.
- Nie, robię
to z własnej woli.
- To dobrze,
bardzo się cieszę.
Selim
zdjął najpierw bluzkę, a potem zsunął trochę spodnie żeby było widać całą
pieczęć. Ciel poczuł w tym czasie niesamowity przypływ gorąca, poczuł, że
zaczyna się podniecać na widok półnagiego przyjaciela.
- Nie, muszę przestać o tym myśleć. To przecież mój
przyjaciel, nie wiem jakby zareagował na to…
- I co?
Podoba Ci się? Chcesz jej dotknąć?
- Inaczej ją
sobie wyobrażałem… Tak, jeśli nie masz nic przeciwko, oczywiście…
- Gdybym miał
coś przeciwko nawet bym Ci tego nie zaproponował.
- Wygląda jak
zwykły rysunek… Jest taka jakby częścią Ciebie… Jakby tu była od zawsze.
- Nie bój
się. Przecież Cię nie zjem. Możesz dotykać całej pieczęci.
- Nie, nie
mogę. Wydaje mi się, że jeśli dotknę jej części na dole na to naruszę Twoją
strefę osobistą.
- Och, daj
spokój. Przecież doskonale wiesz, że jestem gotów oddać Ci się w całości…
- S-Selim,
oszalałeś?! Nie chcę robić „tego” z Tobą…
- Ale…
dlaczego?
- Bo jesteśmy
przyjaciółmi. Poza tym mam dziwne wrażenie, że Twój lokaj byłby bardzo
zazdrosny.
- Och, daj
spokój. On przecież nie musi o niczym wiedzieć. A to, że jesteśmy przyjaciółmi…
to prawda, jesteśmy, ale to chyba nie stanowi przeszkody. Coś w Tobie zabrania
Ci zrobienia „tego” ze mną, prawda?
- Tak, masz
rację. Po prostu… ja… nigdy „tego” nie robiłem, nie mam o „tym” pojęcia, nie
wiem od czego powinniśmy zacząć, a poza tym nie czuję się na siłach na coś
takiego. Nie dzisiaj… Może kiedy indziej… Wybacz mi… po prostu nie potrafię się
przemóc.
- Spokojnie,
nic nie szkodzi. Ja też nie wiem od czego powinno się zacząć. Robiłbym po
prostu to, co przyszło by mi do głowy. Ale jeżeli chcesz to możemy z „tym”
poczekać. Nie zmuszę Cię przecież do tego, nie dałbym nawet rady, jesteś dużo
silniejszy ode mnie.
- Haha. Nie
przypuszczam żebym był aż taki silny, ale miło mi to słyszeć. Ale…
- Hm? Jakie
„ale”?!
- Chciałem
się tylko zapytać czy nie zechciałbyś zostać tu ze mną na noc…
- Och.
Chętnie…
- Cieszę się.
I
Ciel przytulił twarz do policzka przyjaciela, który nie starał się go od siebie
odepchnąć. Nie, wolał tego nie robić, mógłby go tym zranić. Postanowił tylko,
że przytuli go do siebie mocniej.
Chłopcy usnęli prawie od razu, gdy się do siebie
przytulili. Obaj czuli się bezpiecznie w objęciach przyjaciela. Czuli dziwne
podniecenie, ale żaden nie miał odwagi wspomnieć o tym.
Jeju *.* Yaoi, yoai, yoai.. Do rozdziału nie mam żadnych uwag, ale.. Hm.. Szkoda, że poczekają ^ ^""
OdpowiedzUsuńHahah No może i szkoda.. Sama jeszcze nie wiem, czy w końcu coś tego wyjdzie czy nie xD
Usuńoch ach och jakie to słodkie ^^ ciel i selim są uroczy :D jak by jeszcze na to wszedł dei ^^ ? idę czytać dalej :D:D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to trochę za słodko się zaczyna robić, no ale już trudno. Nie chce mi się tego poprawiać. Dei by z miejsca rzucił się wtedy na Ciela XD Czytaj, czytaj :D
Usuń