sobota, 30 czerwca 2012

Rozdział 5


Rozdział 5: Straszna prawda

Byli już prawie na miejscu, gdy Selim nagle się obudził.

- Ale się wyspałem. Która jest godzina?

- Sądząc, po położeniu słońca jest około godziny piętnastej.

- Ah. Rozumiem. A kiedy dotrzemy do domu?

- No właśnie, chciałem Ci powiedzieć, paniczu, że ktoś spalił twój dom. Sporo czasu zajmie odbudowanie go, więc trzeba będzie znaleźć jakiś lokal zastępczy.

- Co?! Kto mógł zrobić coś takiego?

- Nie jestem pewien, ale to chyba Twoja matka podpaliła dom, chcąc ukryć fakt, że zabiłeś własnego ojca.

- Nie… Kłamiesz!! To niemożliwe! Moja mama nigdy by nie zrobiła czegoś takiego! Nie wierzę Ci...

- Paniczu, uspokój się. Płaczem nic nie wskórasz. Poza tym nie da się przecież cofnąć czasu…

- A-ale… Co się teraz ze mną stanie? Gdzie będę mieszkać?

- Spokojnie, wszystkim zajmę się osobiście.

- D-dziękuję Ci, Deidara.
             
            Lokaj tylko się uśmiechnął. Rozumiał jak ciężko musi być teraz Selimowi. Stracił rodziców i posiadłość. To za dużo jak na takiego młodego chłopca.

- Paniczu…

- Tak? Czy coś się stało?

- Nie. Chciałem tylko zapytać czy nie będzie Ci przeszkadzało jeżeli na czas odbudowywania posiadłości zamieszkali byśmy w mieście.

- Hm.. Przyzwyczaiłem się do życia poza miastem, ale nie mam nic przeciwko. Chciałbym jeszcze tylko pójść do posiadłości…

- Dobrze. Ale po co? Jeśli mogę zapytać, oczywiście…

- Możesz. Chciałbym sprawdzić czy podziemia posiadłości się zawaliły czy nie. Jeżeli nie to trzeba będzie je jakoś zabezpieczyć i ukryć. Nikt nie ma prawa o nich wiedzieć!

- Rozumiem. Zajmę się tym, zaraz po odprowadzeniu Cię do nowego domu, paniczu.

- Dobrze. Dziękuję Ci za pomoc. I chciałbym jeszcze sprawdzić czy może ktoś ze służby jednak przeżył… I… Miałem psa… Ciekawe czy udało mu się uciec…

- Przypuszczam, że tak. Psy to bardzo mądre zwierzęta. Z pewnością da sobie radę.

- Mam nadzieję, że jest tak jak mówisz.
            
            Wedle prośby Selima, Deidara ruszył w stronę ruin posiadłości. Gdy dotarli na miejsce wszystko było w dużo lepszym stanie niż sobie Selim wyobrażał. Myślał, że cała posiadłość leży w gruzach, tymczasem była prawie w całości. Jedynie dach lekko się zapad w centrum posiadłości, reszta wyglądała całkiem nieźle. Wszystko było czarne, meble spłonęły w całości. Nic z nich nie zostało. Selim powoli wchodził coraz dalej w głąb domu. Wszedł do kuchni. To tutaj po raz ostatni widział rodziców. To tutaj zabił swojego ojca. Łzy stanęły mu w oczach. Rozejrzał się po pomieszczeniu i zobaczył dwa spalone prawie na popiół, wtulone w siebie ciała.

- To z pewnością mama i tata. Mama musiała bardzo się bać… A jednak zdecydowała, że spali nasz dom…
             
            Nagle wydało mu się, że mama podnosi się i zaczyna go wołać. Podszedł wolno w jej stronę, gdy nagle pojawił się Deidara i go odepchnął.

- Stój! Nie podchodź do niej!

- Deidara, dlaczego to zrobiłeś?! To przecież moja mama, nic mi nie zrobi. Zobacz, jest cała i zdrowa.

- Paniczu, to tylko iluzja. Duch twojej matki jest wściekły na Ciebie, że po tym, jak zabiłeś swojego ojca, uciekłeś. Ona Cię nienawidzi. Nie możesz do niej podejść, inaczej zabierze twoją duszę razem ze sobą, do piekła. I nigdy nie będziesz mógł stamtąd wrócić. Nawet ja nie będę mógł Ci tam pomóc.

- A-ale… To przecież niemożliwe. Ona nigdy nie była na mnie zła.

- Paniczu, proszę, otrząśnij się z tego. To Ci się tylko wydaje. Proszę…
             
            Nagle Selimowi zaczęło się kręcić w głowie i zemdlał. Na szczęście Deidara zdążył go złapać zanim upad na zimną posadzkę. Gdy chłopiec zemdlał również iluzja zniknęła. Lokaj, wbrew zakazowi panicza, wziął go na ręce i zabrał do miasta, do nowego domu.

4 komentarze:

  1. ty weź tego selima do lekarza bo ciągle mdleje ;p;p. a teraz na serio bardzo mi się podoba Deidara to taki miły demon i w ogóle. też chce takiego lokaja tylko żeby był przystojny

    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wezmę Selima do lekarza... To ma być taki delikatny, rozpieszczony i kapryśny paniczyk >:D
      A Deidara wcale nie jest taki miły jak się wydaje... xD
      Jak mi się będzie chciało to ich narysuję i dodam zdjęcia ^^
      Następny rozdział dodam jutro :D

      Usuń
  2. hah Deidara to zło wcielone naprawde xD



    Kimiko

    OdpowiedzUsuń